Z korespondencji Emila Młynarskiego. Listy z lat 1905–1906 ze zbiorów Muzeum Teatralnego w Warszawie

Elżbieta Szczepańska-Lange


(Polska)
https://orcid.org/0000-0002-4904-1132

Abstrakt

Artykuł zawiera opatrzoną wstępem i komentarzami edycję dwunastu listów Emila Młynarskiego pisanych do żony Anny  w Lozannie w okresie 1905–06.  Młynarski wywiózł wówczas czwórkę małych jeszcze dzieci i żonę do bezpiecznej Szwajcarii, z dala od wstrząsanej rewolucją Warszawy. Sam pozostał w mieście, czasem odwiedzał rodzinę. Nie był obecny przy narodzinach najmłodszej córki Anny w nocy z 31 XII 1905 r. na 1 I 1906 roku. „Szwajcarka, obywatelka wolnego kraju – napisał w jednym z listów – nie to co my, wiecznie pod knutem”. Mógł to pisać bez obaw, gdyż listy przesyłał  „okazją” (poczta w Warszawie strajkowała). Listy są cenne nie tylko jako świadectwo postawy politycznej Młynarskiego, ale też jako swobodne, nie poddane autocenzurze  wypowiedzi. Ponadto stanowią one jedyny znany dziś ułamek rozproszonej po świecie spuścizny epistolarnej autora. Dokumentują okres przesilenia w jego działalności zawodowej, któremu towarzyszą trudności finansowe, jako że od chwili zerwania z Filharmonią Warszawską (kwiecień 1905 r.) jednym miejscem pracy byłego dyrektora tej instytucji jest Instytut Muzyczny. Młynarski stoi na czele uczelni, ale to nie wystarcza do samorealizacji ambitnego i utalentowanego  kapelmistrza.

Listy portretują także czułego kochanka i męża, zakochanego w żonie.  Tęsknota do niej walczy o lepsze z myślami  o powrocie do zawodu. Na nic jednak znajomości  i kontakty  Młynarskiego nawet w kancelarii generała-gubernatora: w operze warszawskiej, do której chce wrócić, ani w ogóle w życiu  muzycznym miasta nie ma dla niego na razie miejsca. Konflikt z Aleksandrem Rajchmanem, dyrektorem administracyjnym Filharmonii, z powodu którego Młynarski opuścił jej podium,  trwa nadal. Oponenta swego, z pochodzenia Żyda, nie cierpi, ale nie postrzega go w kategoriach etnicznych, co warto to odnotować jako  rzadkość w czasach gdy antysemityzm był niemal normą.   

Do edycji dołączone jest Posłowie, którego treścią są dramatyczne losy rodziny pozostałej po Młynarskim w latach II wojny światowej. Z sióstr Anny Młynarskiej jedną, Henrykę i troje jej dzieci wywieziono na Syberię jako „element społecznie obcy”, podobny los spotkał dwoje dzieci drugiej siostry Wandy. Anna Młynarska uniknęła deportacji prawdopodobnie dzięki ukryciu się w małym domku w sadzie. Jej syn Bronisław, więzień obozów sowieckich po 17 IX 1939 r., jako jeden z garstki 395 oficerów polskich uszedł z życiem z masakry katyńskiej. Znalazł się w grupie osób, o których zwolnienie wystarała się ambasada niemiecka. Autorka przypuszcza, że za tymi staraniami stał  Richard Strauss, pierwszy szef Reichsmusikkammer, który od 1903 r. znał dobrze jego ojca, Emila Młynarskiego.


Słowa kluczowe:

opera w Warszawie, Filharmonia Warszawska, życie muzyczne Warszawy

Pobierz


Opublikowane
2019-12-31

Cited By / Share

Szczepańska-Lange, E. (2019). Z korespondencji Emila Młynarskiego. Listy z lat 1905–1906 ze zbiorów Muzeum Teatralnego w Warszawie. Muzyka, 64(4), 111–149. https://doi.org/10.36744/m.225

Autorzy

Elżbieta Szczepańska-Lange 

Polska
https://orcid.org/0000-0002-4904-1132

Statystyki

Abstract views: 163
PDF downloads: 462


Licencja

Prawa autorskie (c) 2019 Muzyka

Creative Commons License

Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.

Autor udziela wydawcy niewyłącznej i nieodpłatnej licencji (CC BY 4.0) na wykorzystanie tekstu w „Muzyce”, zachowuje nieograniczone prawa autorskie i zobowiązuje się do podawania miejsca pierwodruku w „Muzyce” przy ponownym wykorzystaniu artykułu (umowa licencyjna do pobrania). Zgłaszając artykuł do publikacji, autor wyraża zgodę na jego udostępnianie na licencji CC BY 4.0.

Do zeszytu 3/2022 włącznie artykuły publikowane były na licencji CC BY-NC-ND 4.0. W tym okresie autorzy/ki udzielali wydawcy niewyłącznej i nieodpłatnej licencji (CC BY-ND 4.0) na wykorzystanie tekstu w „Muzyce”, zachowywali nieograniczone prawa autorskie, ale zobowiązywali się do podawania miejsca pierwodruku przy ponownym wykorzystaniu artykułu.